jak w porządnym discopolowym tekście- tak się stało w przyrodzie ;-) po burzy słońce.
było wielkie trzask-prask i powstało niesamowite miejsce na ślubny plener agnieszki i adama.
niezwykła to para. piękna, zmysłowa ech...
środa, 25 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piąte to świetny scene-setter, bardzo lubię Twoje plenerowe zdjęcia z oddechem
OdpowiedzUsuńa przedostatnie... mmm... pięknie zmysłowe... mmm... :)
Piękne zdjęcia! Mi także najbardziej podoba się przedostanie. I pierwsze. Cuda!
OdpowiedzUsuńWszędzie się zarudziło:))) Skąd Wy wszystkie bierzecie tak śliczne rude Panny Młode:)
OdpowiedzUsuńA co do zdjęć to miejsce rzeczywiście niezwykłe - ich dwoje i taka sceneria, jak dla mnie to wszystko ma dziwnie symboliczne znaczenie:)
Jak na Twój szlachetny styl przystało ... jest :
OdpowiedzUsuńDelikatnie, magicznie, zachwycająco i zmysłowo.
Szkoda tylko że nam tę lokalizację już prawie doszczętnie wycieli w pień :(. Ale Ty zdążyłaś i to z wielką klasą !
bardzo przyjemna kolorystyka ciekawy pomysł na plener :)
OdpowiedzUsuńSą w życiu tacy ludzie, takie chwile których się nie zapomina...
OdpowiedzUsuńod czwartku myślę co Ci napisać...miał być piękny długi komentarz a będzie tak po prostu od serca...
to co zrobiłaś dla nas Ty i Bartek ZAWSZE będzie dla nas najpiękniejsze i najważniejsze!!
Bardzo Wam za to WSZYSTKO z całego serca dziękujemy!! aga i adam :)
W końcu jakieś zdjęcia :-) Fajna sesja, czekamy na więcej!
OdpowiedzUsuń